Tożsamość kapłana a Ruchy
List Ojca Świętego Benedykta XVI na rozpoczęcie roku kapłaństwa kilkakrotnie akcentuje konieczność pogłębienia tożsamości kapłańskiej poprzez rozwój współpracy ze świeckimi. Warto zatem przypomnieć zagadnienie posługi kapłana i zaangażowania świeckich w kontekście wezwań do nowej ewangelizacji1.
Perspektywa nowej ewangelizacjido jakiej wzywa Duch Święty poprzez Jana Pawła II staje się czasem dla kapłanów i wiernych, w którym trzeba „przyspieszyć kroku i z płomiennym duchem apostolskim spojrzeć w przyszłość”. Bowiem nowa ewangelizacja domagająca się nowej gorliwości, nowych metod i nowego sposobu głoszenia i dawania świadectwa Ewangelii zarazem domaga się kapłanów potrafiących wypracować nowy styl życia duszpasterskiego w głębokiej współpracy nie tylko z hierarchią, ale „z wiernymi świeckimi, szanując i rozwijając różne role, charyzmaty i posługi we wspólnocie kościelnej”.
Ruchy odnowy w Kościele
Jednym ze szczególnych znaków czasu drugiej połowy dwudziestego stulecia stały się liczne w Kościele katolickim ruchy odnowy. Po Soborze Watykańskim II możemy wręcz mówić o eksplozji ruchów odnowy w kościele katolickim. Nie są one oczywiście nowością w dwutysięcznych dziejach Kościoła. Pojawiały się one szczególnie w czasach przełomowych mając na celu bądź to pełniejszą realizację życia według Ewangelii, bądź też koncentrowały się na jednym z aspektów życia chrześcijańskiego. Z ruchów tych niekiedy wyrastały nurty heretyckie, tworzące sekty, najczęściej jednak prowadziły pozytywnie do odnowy istniejących lub powstawania nowych struktur w Kościele. Powstają one jako forma działalności skupiająca się na pewnej dziedzinie życia Ludu Bożego wymagającej odrodzenia, zreformowania, dowartościowania, aby chrześcijanie mogli normalnie realizować swój cel wiary. Osoby inicjujące taki ruch usiłują stworzyć szeroki prąd zmian w ramach prawnych swej epoki budując specyficzne środowisko dążące do pożądanego przekształcenia.
Wielość ruchów odnowy eklezjalnej jest swoistym znakiem czasów w Kościele końca XX stulecia. Trudno byłoby znależć dziś w Polsce większą parafię, gdzie nie byloby obecnych ruchów czy stowarzyszeń. Nie sposób w pracy duszpasterskiej nie dostrzegać tego faktu.
Ruchy i stowarzyszenia realizacją powołania świeckich w Kościele
Każdy wierny przez fakt konsekracji chrzcielnej zostaje włączony w misję całego Ludu Bożego, zostaje uczestnikiem kapłańskiego, prorockiego i królewskiego urzędu Chrystusowego (ChL 14). Dlatego przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego, że świeccy „powinni mieć świadomość, że nie tylko należą do Kościoła, ale że są Kościołem” (KKK 899). Dlatego Sobór podkreśla, że „zadaniem ludzi świeckich, z tytułu właściwego im powołania, jest szukać Królestwa Bożego zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej” (KK 31; por. ChL 15; KKK 898).
Zatem powołanie ludzi świeckich i świecki charakter ich stanu i misji ujawniają zdaniem Jana Pawła II fundamentalne zagadnienie ewangelizacji: stosunek Kościoła do świata, jego opinię o świecie oraz autentyczne chrześcijańskie spojrzenie na zbawcze działanie. Dlatego Sobór podkreśla, że Bóg powołuje świeckich, „aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali się do uświęcenia świata (consecratio mundi) na kształt zaczynu, od wewnątrz niejako, i w ten sposób przykładem zwłaszcza swego życia promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa” (KK 31). Ponieważ „człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków, aniżeli nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli to dlatego że są świadkami” (EN 41) dlatego ojcowie Soboru zwracają uwagę, że ewangelizacja dokonywana przez świeckich „zarówno świadectwem życia jak i słowem nabiera swoistego charakteru i szczególnej skuteczności przez to, że dokonuje się w zwykłych warunkach właściwych światu” (KK 35; por. KKK 905).
Paweł VI podkreśla w adhortacji Evangelii nuntiandi, że pierwszorzędnym i bezpośrednim zadaniem świeckich „nie jest zakładanie czy rozwój wspólnot kościelnych, bo to rola właściwa pasterzom, ale pełne uaktywnienie wszystkich chrześcijańskich i ewangelicznych sił i mocy ukrytych, ale już obecnych i czynnych w tym świecie”. Dlatego w posłudze pasterskiej należy sobie tak mocno uświadomić, że skoro świeccy stanowią w pełni podmiot ewangelizacji, to stanowią istotowy element wspólnoty Kościoła. Zauważmy dalej, że polem głównym ewangelizacyjnej aktywności świeckich jest „szeroka i bardzo złożona dziedzina polityki, życia społecznego, gospodarki; dalej, dziedzina kultury, nauki i sztuki, stosunków międzynarodowych, środków przekazu społecznego; do tego dochodzą niektóre dziedziny szczególnie otwarte na ewangelizację, jak miłość, rodzina, wychowanie dzieci i młodzieży, praca zawodowa, cierpienia ludzkie”. To od świeckich owianych duchem ewangelicznym oddanych sercem, kompetentnych zależy budowanie Królestwa Bożego na ziemi (EN 70).
Okazuje się, że udział świeckich w rozwoju Królestwa Bożego jest stałą rzeczywistością historyczną: zgromadzenia wiernych w czasach apostolskich, wspólnoty chrześcijańskie pierwszych wieków, grupy, ruchy, związki, bractwa, towarzystwa powstające w średniowieczu i w czasach nowożytnych, a także różne formy działalności jednostek i stowarzyszeń ostatnich dwu stuleci wspomagających pasterzy Kościoła w obronie wiary i moralności zarówno w rodzinach jak i różnych środowiskach społecznych, płacąc nieraz krwią za swe świadectwo. Dlatego Jan Paweł II w adhortacji Christifideles laici przypomina, że „pasterze winni uznawać i popierać rozwój tych posług, urzędów i funkcji, które opierając się na sakramentalnym fundamencie Chrztu, Bierzmowania, a wielu wypadkach także małżeństwa, są spełniane przez katolików świeckich” (ChL 23).
Soborowe nauczanie (DA 10) wskazuje, że pierwszym polem apostolstwa świeckich w obrębie wspólnoty kościelnej jest parafia. Aktywny udział świeckich w przygotowaniu i sprawowaniu liturgii, w nauczaniu katechizmu, inicjatywach duszpasterskich i społecznych, pracach rad duszpasterskich (por. ChL 27), a także pomoc w zarządzaniu parafią, aby kapłan nie czuł się sam i mógł liczyć na ich kompetencje, solidarność, zrozumienie i ofiarną pracę w różnych dziedzinach służby Królestwu Bożemu. Drugi krąg potrzeb, zainteresowań i możliwości wskazuje świeckim Sobór zalecając im uwrażliwienie na sprawy diecezji (DA 10; por. ChL 25).
Jak podkreśla Jan Paweł II szczególnym polem zaangażowania świeckich staje się dziś nowa ewangelizacja mająca, „na celu formowanie dojrzałych wspólnot kościelnych, składających się z autentycznych chrześcijan, świadomych i wytrwałych w wierze i miłości”. Papież zwraca uwagę na rolę dawnych i nowych form stowarzyszania się, takich jak „bractwa, towarzystwa, pobożne stowarzyszenia, a także różne ruchy, bardzo dziś żywotne w Kościele”. Nie należy też zlekceważyć tradycyjnych inicjatyw i przejawów pobożności ludowej, które nabierają wartości eklezjalnej, jeśli są przygotowywane i przeprowadzane z myślą o wymogach ewangelizacji.
Posługa kapłana wobec ruchów i stowarzyszeń.
Po tak zarysowanym dynamizmie rozwoju życia kościelnego w postaci ruchów i stowarzyszeń nie sposób nie postawić pytania o rolę w nich kapłana. Przecież ich zadaniem jest, jak ukazano powyżej, formowanie dojrzałych chrześcijan i dojrzałych wspólnot chrześcijańskich Skoro życie tych wspólnot stanowi jedną z najważniejszych form życia Kościoła, to istotnym staje się ich relacja do hierarchicznych struktur Kościoła wyznaczonych przez tradycję sięgającą czasów apostolskich, a mających swe głębokie uzasadnienie teologiczne.
Adhortacja Christifideles laici wskazuje na następujące kryteria pozwalające rozpoznać charakter kościelny, tzn. autentycznie katolicki różnych stowarzyszeń:
a) stawianie na pierwszym miejscu świętości i doskonałej miłości jako celu powołania chrześcijańskiego;
b) wola odpowiedzialnego wyznawania wiary katolickiej w jedności z Magisterium Kościoła;
c) udział w realizacji apostolskiego celu Kościoła poprzez czynną obecność i działalność w ludzkiej społeczności;
d) świadectwo konkretnej jedności z Papieżem i własnym biskupem (ChL 30).
Tak sformułowane kryteria eklezjalności ruchów i stowarzyszeń implikują od razu podstawową rolę kapłana wobec nich polegającą na jego) posłudze osadzonej w procesie organicznego budowania Kościoła we wspólnocie lokalnej. Jest to ściśle związane z postulowanym przez ks. F. Blachnickiego przejściem od aktywistycznej ku holistycznej (całościowej) koncepcji duszpasterstwa czyli zmierzającego do jasno uświadomionego celu określonego przez współczesną eklezjologię.
Idąc dalej tym tropem zauważamy, że jeśli Kościół objawia się światu przede wszystkim w zgromadzeniu eucharystycznym (por. KL 2), to ono właśnie powinno stanowić punkt odniesienia dla funkcjonowania ruchów i stowarzyszeń. Skoro każde paschalne, niedzielne zgromadzenie buduje otwiera wspólnotę na komunię z Kościołem powszechnym (DD 34), zatem odniesienie do Eucharystii staje się pierwszym uchwytnym kryterium kościelności danej grupy. Jan Paweł II przypomina, że „pośród różnych form działalności parafii żadna nie ma tak żywotnego znaczenia i tak silnego wpływu formacyjnego na wspólnotę, jak niedzielna celebracja dnia Pańskiego połączona z Eucharystią” (DD 35). Rola kapłana polega więc na prowadzeniu do umiłowania liturgii w jej integralnym wymiarze. Stąd potrzeba integralnej formacji liturgicznej kapłanów. Natomiast obdarowani charyzmatem głębszego, intensywniejszego przeżywania Kościoła lub jakiegoś aspektu życia Kościoła weryfikują się w zetknięciu z życiem parafii w jej podstawowym wymiarze liturgii, świadectwa, i posługi miłości.
Natomiast powołanie świeckich wypełniane w posłannictwie uświęcania świata (consecratio mundi) jest ściśle związane z posłannictwem kapłaństwa powszechnego. Kapłaństwo służebne i powszechne kapłaństwo wiernych są sobie wzajemnie przyporządkowane (KKK 1547). Posługiwanie kapłańskie jest z natury tego powołania powołaniem do służby powszechnej – zatem na wzór kapłanów winny nabywać wszelkie stowarzyszenia charakteru służebnego i powszechnego (por. KKK 1551, 1553).
Kapłan zatem może uczestniczyć w życiu stowarzyszeń i ruchów w dwojaki sposób:
1) jako duchowy opiekun wykonujący gorliwie swą funkcję jako szczegółową realizację posługi spełnianej wobec wszystkich wiernych;
2) równocześnie jako uczestnik charyzmatu tej grupy, bezpośrednio i osobiście zaangażowany w jego realizację.
Obie, spotykane formy zaangażowania są w Kościele niezwykle potrzebne. Byłoby niezgodne z powołaniem pasterskim nie zaopiekowanie się grupą wiernych o głębszych potrzebach przeżywania tajemnicy Kościoła. Przecież to te właśnie grupy stają się nośnikami żywego Kościoła, stają się zaczynem odnowy parafii. Pozostawienie ich bez opieki oznacza nie tylko rozczarowanie parafian głębiej zaangażowanych, ale zlekceważone przez pasterza są narażone na utratę tożsamości kościelnej.
Dlatego Kodeks Prawa Kanonicznego nakłada na proboszcza wręcz obowiązek „uznawania i popierania własnego udziału wiernych świeckich w misji Kościoła, udzielając również poparcia ich stowarzyszeniom o celach religijnych” (KPK kan. 529 par. 2). Zaś Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów precyzuje tę myśl stwierdzając, że proboszcz ma czynić to „przyjmując je wszystkie i pomagając im znaleźć, łączącą je jedność zamierzeń, w modlitwie i działalności apostolskiej”. Wychodząc z tych przesłanek kapłan „szczególną troską powinien otoczyć początkową i stałą formację katechetów, stowarzyszeń i ruchów”. Dlatego winien spełniać rolę katechety katechetów, stając się punktem odniesienia dla całej parafialnej wspólnoty uczniów Pana.
Równolegle należy podkreślić rolę ruchów i stowarzyszeń w kształtowaniu duchowości kapłana pracującego we wspólnocie parafialnej. Jest to czynnik sprzyjający rozwojowi i umacnianiu więzi kapłańskiego braterstwa, a także rozwijający postawę zwierzchnika parafii, który „jest do dyspozycji wszystkich i troszczy się o to, by wszyscy zostali zaakceptowani, tak jak mają prawo tego oczekiwać we wspólnocie i w Eucharystii, która ich jednoczy bez względu na ich wrażliwość religijną i ich zaangażowanie w duszpasterstwo” (PDV 68).
Nie dziwi zatem, że dla zachowania właściwych proporcji zaangażowania w budowanie Królestwa Bożego na ziemi Kościół powstrzymuje kapłanów od zaangażowania się w działalność pewnych stowarzyszeń, np. partii politycznych, od wykonywania władzy świeckiej, czy nawet od prowadzenia handlu itp. (por. KPK kan.285 par 3, 4; kan. 286; kan. 287 par. 2). Sprowadzenie roli kapłana do zadań doczesnych czysto społecznych lub politycznych, a każdym razie obcych jego tożsamości, nie jest zyskiem, ale poważną stratą dla ewangelicznej płodności całego Kościoła. Ze względu na uniwersalność swej posługi kapłan musi unikać niebezpieczeństwa rozbicia komunii eklezjalnej. Jego rolą podkręsla Dyrektorium jest raczej formowanie sumień, tych, którzy są powołani do organizacji życia społecznego, politycznego czy gospodarczego.
Nietrudno dostrzec fakt, że nie jest rzeczą możliwą – choćby ze względu na ograniczenia fizyczne – tak samo głębokie zaangażowanie się kapłana w kilka ruchów kościelnych. Jednakże jest wielkim darem dla Kościoła, gdy ruchy te znajdują w swoich szeregach także kapłanów, którzy umiłowali dany charyzmat i mogą go wspierać zarówno swoim doświadczeniem, wiedzą, ale i samą posługa kapłańska od wewnątrz. Takie wspólnoty staję się lepiej zintegrowane z całą parafią, lepiej przeżywają swa katolicką – powszechna tożsamość. ich eklezjalne doświadczenie staje się pełniejsze, czytelniejsze dla nich samych, a w konsekwencji promieniuje to na całą wspólnotę parafialną.
Aby wśród powołanych do kapłaństwa nie zabrakło ich pasterskiego uczestnictwa w ruchach i stowarzyszeniach, niezwykle istotną staje się rola ruchów młodzieżowych w procesie formacji kapłańskiej. Jan Paweł II podkreśla w adhortacji Pastores dabo vobis, że z jednej strony stanowią one środowisko rozpoznania powołania do kapłaństwa i kształtowania postawy pasterskiej. Są one znakiem i potwierdzeniem żywotności Kościoła, jaką obdarza go Duch Święty. Dlatego mogą i powinny przyczyniać się do formacji szczególnie wyrastających z ich doświadczenia kandydatów do kapłaństwa.
Z drugiej zaś strony młodzi, którzy w nich otrzymali podstawową formację chrześcijańską i w nich przeżyli doświadczenie Kościoła nie powinni porzucać duchowości, jakiej nabyli i jaką żyli w tych wspólnotach, ale zachować z niej to wszystko co dobre, budujące i wzbogacające i podtrzymać kontakt ze środowiskiem, w którym ukształtowało się ich powołanie. Bowiem taki punkt odniesienia do wspólnoty z której pochodzą „jest dla nich pomocą i źródłem siły w okresie formacji przygotowującej ich do kapłaństwa” (PDV 68).
Szansa jaką stwarza inspirowana przez Ducha Świętego okazja do kształtowania wiary i rozwoju chrześcijańskiego i kościelnego, poprzez wzbudzanie w Kościele licznych grup, ruchów i stowarzyszeń o inspiracji ewangelicznej winna być przyjmowana z wdzięcznością i wykorzystywana jako dar życiodajnych sił działających wewnątrz instytucji Kościoła i służących jej. Adhortacja Pastores dabo vobis podkreśla, że ruchy nie są strukturą alternatywną w stosunku do instytucji; są natomiast źródłem nieustannego jej odradzania potwierdzając tym samym jej egzystencjalną i historyczną autentyczność, „dlatego kapłan winien znajdować w tego rodzaju ruchach światło i żar, które czynią go zdolnym do wierności biskupowi, gotowym do podjęcia obowiązków nałożonych nań przez instytucję i do przestrzegania dyscypliny kościelnej, aby w ten sposób jego gorąca wiara i pragnienie wierności przynosiły więcej owoców” (PDV 68).
W ten sposób uformowani kapłani będą podejmować służbę gromadzenia wspólnoty nie wokół siebie, ale wokół Chrystusa. Bowiem kapłan – prezbiter przewodniczy gromadzeniu się wspólnoty nie w sensie doraźnym, ale budując ją trwale i konsekwentnie. Tak pojmowana obecność kapłanów nadaje ruchom im nie tylko lepszą świadomość eklezjalną, ale dynamizuje ich życie i posługę ewangelizacyjną (por. KK 37, DK 9).
W perspektywie wezwania do nowej ewangelizacji
We Wprowadzeniu do dokumentu Kapłan głosiciel słowa, szafarz sakramentów i przewodnik wspólnoty w drodze do trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa podkreśla się, że „żadne przedsięwzięcie misyjne nie może się udać bez przekonania i entuzjazmu prezbiterów”.
I rzeczywiście, Jan Paweł II w swym przesłaniu do odbywanego na Watykanie seminarium na temat nowych ruchów i wspólnot kościelnych (16-19 VI 1999) przypomina, że do najpilniejszych dziś zadań duszpasterskich należy zaliczyć „potrzebę otoczenia opieka wspólnot mających głębsza świadomość łaski związanej z sakramentami inicjacji chrześcijańskiej, z której wypływa powołanie do świadczenia o Ewangelii na wszystkich płaszczyznach życia” oraz formacja tych wspólnot. Ojciec Święty widzi w ruchach kościelnych nowy etap kościelnej dojrzałości, mimo rodzących się niekiedy napięć i wątpliwości. Rolą biskupów jest według papieża okazanie nowym ruchom ojcowskiej wielkoduszności i dalekowzrocznej miłości oraz pomoc w oczyszczeniu dzieł. To pasterze powinni rozpoznawać wielorakie formy obecności Ducha w Kościele. Wtedy można będzie jednak osiągnąć cel rozbudzenie przez ruchy zapału w wiernych do nowej ewangelizacji, gdy „włączają się z pokorą w życie Kościołów lokalnych i zostają przyjęte serdecznie przez biskupów i kapłanów w strukturach diecezjalnych i parafialnych” (RMis 72).
Ks. Piotr Kulbacki